Wyrokiem Sądowym i zarzutami popełnienia przestępstwa zakończy się niebawem próba przekupienia funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego, które usłyszy 60 letni mieszkaniec Sosnowca. Mężczyzna chcąc uniknąć kary za spowodowanie kolizji drogowej prowadząc swój pojazd bez wymaganych uprawnień i pod wpływem alkoholu, postanowił sprawę załatwić „łapówką”.

 

W czwartek około 21.30 funkcjonariusze z polecenia oficera dyżurnego udali się na ulicę Grotta Roweckiego, gdzie miało doszło do kolicji drogowej.  Kilka słów zamienionych z kierowcą i wszystko było jasne. Mężczyzna był nietrzeźwy. Alkomat pokazał u niego prawie 1  promil alkoholu wydychanym powietrzu. To nie wszystko, mężczyzna  jechał bez uprawnień, a kiedy poczuł, że jest w tarapatach postanowił załatwić sprawę na miejscu. Wyciągnął 400 złotych, dał policjantom i uznał, że sprawy nie ma. Otóż, nic bardziej mylnego, sprawa jest, a skończyć się może dla 60-letniego mieszkańca sosnowca karą do 10 lat pozbawienia wolności.