Policjant ze śląskiej drogówki wracając do domu po służbie, zatrzymał pijanego kierowcę. Mundurowy zareagował, gdy tylko zobaczył jego niebezpieczne manewry na drodze. Mężczyzna nie uniknie odpowiedzialności karnej.
Służba w Policji nie kończy się w momencie zdjęcia munduru. Reakcja na łamanie przepisów prawa zawsze jest taka sama i nie ma znaczenia, czy odbywa się w czasie służby, czy poza nią. Udowodnił to policjant z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, który wracając ze służby, podjął interwencję wobec kierowcy.
Na ulicy Narutowicza stróż prawa zauważył fiata pandę, której kierowca jechał całą szerokością jezdni. Powiadomił dyżurnego i cały czas jechał za mężczyzną. Chwilę później mundurowi z sosnowieckiej drogówki udzielili wsparcia koledze. Po zatrzymaniu 39-latka okazało się, że miał w organizmie blisko 2 promile. Nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi 5 lat więzienia.
Jeżeli widzisz niepokojące sygnały - reaguj. Często wystarczy jeden telefon, by nie dopuścić do tragedii...