1

Cztery lata Dyskusyjnego Klubu Książki „Każdy Kocha Dyskusje"

Kolejny rok za nami i jak co roku w lutym obchodzimy urodziny Dyskusyjnego Klubu Książki – „Każdy Kocha Dyskusje". A jeśli urodziny to musi być oczywiście prezent – najlepiej duży, piękny i niosący radość. A co może być najlepszym prezentem dla osób kochających czytanie? Oczywiście książka. Na naszym urodzinowym spotkaniu omawialiśmy książkę Gregory'ego Davida Robertsa „Shantharam". Czy spełniła rolę dobrze dobranego prezentu? Na to pytanie udzielili odpowiedzi sami Klubowicze:

 

  • „Shantaram" jest specyficzną książką, ale będzie idealnym prezentem dla każdego kto lubi poznawać świat – głównie Indie.
  • Indie są krajem wartym poznania, ale niekoniecznie poprzez ten „bestseller". Moja 16,5-letnia córka po przeczytaniu recenzji książki zachęcała mnie do czytania. Stwierdziła, że warto przeczytać autentyczne przeżycia autora tej książki. Mimo wszystko nie udało mi się przebrnąć dalej niż 50 stron.
  • Książka mi się podobała, wprawdzie przerażająca, wielowątkowa, ukazująca krańcowe odczucia i działania bohaterów.
  • Książka zawsze jest wspaniałym prezentem – wobec czego „Shantaram" też może nim być.
  • Po wysłuchaniu recenzji i dyskusji klubowiczów zdecydowałam się przeczytać książkę.

Jak widać z powyższych wypowiedzi prezent nie zadowolił wszystkich klubowiczów, ale w naszym klubie stało się to normą – różni ludzie, różne gusta czytelnicze.

Książka Gregory'ego Davida Robertsa to awanturnicza, sensacyjno-romantyczna, autobiograficzna opowieść byłego australijskiego więźnia i – nie bójmy się tego stwierdzenia – kryminalisty uzależnionego od heroiny, który uciekając z więzienia jako azyl wybiera Indie. Na długich 10 lat stają się one jego domem i uczą go pokory wobec życia, ludzi i samego siebie. Bohater obserwując normy społeczne, styl życia, bogactwo i wszechobecną biedę zaczyna godzić się z życiem. Niejednokrotnie, prowadzony przez Prabakera – swojego przewodnika, dociera do niewidocznych dla turystów zakamarów Indii. Spotyka się z samosądem, odwiedza „ludzki rynek" i hospicjum, w którym handluje się ludzkimi narządami, zamieszkuje w slumsach, widzi trędowatych i dochodzi do wniosku, że „Na tym świecie jest wiele złych rzeczy, które tak naprawdę nie są aż tak złe, dopóki nikt nie próbuje ich zmieniać.". W swojej wędrówce – wraz z Prabakerem – dociera też do wioski, w której otrzymuje nowe imię Shantaram, czyli „człowiek pokoju" lub „człowiek bożego pokoju" i przekonuje się, że „Nie istnieje akt wiary piękniejszy od hojności nędzarzy.". Należy dodać, że „Shantaram" to pierwsza część tetralogii. Gregory David Roberts wydał już drugą jej część – „Cień góry" – na pozostałe dwie wielbicielom „Shantaram" przyjdzie jeszcze poczekać.

Dyskusja jak zwykle byłą pasjonująca i wielowątkowa, ale jako że obchodziliśmy czwarte urodziny nie obyło się bez wspomnień i refleksji klubowiczów:

  • Dzięki Pani Krystynie, która siedzi obok, jestem na czwartych urodzinach DKK. Ja obchodzę tylko dwulecie. Spotkania z ludźmi, którzy rozmawiają o książkach sprawiają mi radość. Podziwiam ich za zaangażowanie i drapieżne dyskusje. Książki, które tutaj czytałem zakupię do własnego księgozbioru – każda z nich dała mi coś cennego, będę do nich wracał ponieważ jedne podziwiam, a z innymi chcę się skonfrontować, gdyż mam odmienne poglądy. Najpiękniejszą z nich a zarazem najciekawszą jest „Shantaram". Dziwię się, że w tym świecie autor dostrzega dobro, miłość i Boga.
  • Cóż – kolejny rok za nami i omawiamy kolejną książkę. Wszyscy kochamy dyskusje, cenimy dobrą lekturę i towarzystwo, które podziela to zamiłowanie. Każdy z nas dzięki czytaniu poznaje świat lepiej, dokładniej i mądrzej. Czytanie książek pochłania czas, ale korzyści płynących z lektury nie da się przecenić. Każdy klubowicz swoją obecnością na spotkaniach dowodzi, że kocha dyskusje. Na spotkaniach można, nie tylko usłyszeć, ale i zobaczyć jakie emocje wywołuje przeczytana książka, jak inni odbierają wiedzę zawartą w książkach, jak przez bagaż własnych doświadczeń postrzegają sens zawarty w omawianych lekturach i przekonać się, że książki rodzą uczucia. Książka, którą czytaliśmy na czwartą rocznicę każdemu inaczej się kojarzyła.

Nasze urodzinowe spotkanie DKK „Każdy Kocha Dyskusje" w całości przygotowane było przez naszych członków. Piękny i pyszny tort był dziełem Pani Basi, wykwintne kanapki przygotowała Pani Halinka, szpinakowe ciasto upiekł Pan Robert, a czerwony barszczyk i krokiety przygotował moderator. Cztery urodzinowe świeczki na torcie zdmuchnęły córeczki Pani Edytki: Wiktoria, Lenka i Dominika. Relację ze spotkania i dyskusji napisaliśmy wspólnymi siłami i życzyliśmy sobie kolejnych wspólnych rocznic.

2

DKK logo 2

Logo Instytut Książki 2

Logo NPRC 2