Typowe mieszkanie, w typowym bloku, w typowym mieście, w typowym kraju. Typowi bohaterowie i ich typowo łóżkowe tajemnice. I oczywiście typowo ukrywane. „Tylko po co?” – pytaną twórcy farsy „Kto puka?”, która już od 15 kwietnia zagości na deskach Teatru Zagłębia.

Po kilku sezonach na deskach sosnowieckiego teatru znów pojawia się farsa. I choć niektórzy mogą zapytać „po co?”, odpowiedz jest prosta. „Farsa to powrót do źródeł teatru. Teatr miał między innymi obśmiewać. Pana, kościół, przywary. Nie tylko ten średniowieczny albo starożytny. Bo czy na przykład „Sen nocy letniej” nie jest farsowy? Nie ma co się fars wstydzić. Pochodzenia i tak się nie wymaże” – tłumaczy autor tekstu Dick Soltys. A „Kto puka?” wyciąga na jaw to, co bohaterowie farsy za wszelką cenę – choć może dość niezdarnie – próbują ukryć. To splot przezabawnych sytuacji – w sytuacjach, które może jednak aż tak zabawne nie są. Choć na pewno bawią.

To też farsa o farsie i farsa trochę o teatrze. Choć zaczęło się po prostu od dowcipu, przymrużenia oka – to z czasem stało się to większą grą. Tę grę podjęliśmy wraz z widzami, gdy zdecydowaliśmy się na wymyślenie chilijskiej historii spektaklu oraz życiorysów jego realizatorów. Naszym pierwszym impulsem było to, że skoro robimy farsę – coś niepoważnego, coś co jest zabawą – to rozszerzmy ten gest nie tylko na to, co ma się dziać na scenie. Pobawmy się też całą otoczką. Bardzo szybko przyszło mi też do głowy skojarzenie z moim ukochanym autorem i poetą, Fernando Pessoą. Pessoa stworzył kilkanaście heteronimów – postaci, z których każda tworzyła inny rodzaj wspaniałej poezji i pięknej literatury. Ale jest w tym coś jeszcze – coś, co dobrze (albo raczej: ciekawie) pokazuje dziś internet. Ukrywając w nim swoją tożsamość zdarza się nam mówić więcej (choć zbyt często nie znaczy to: lepiej). Wypowiadając się pod własnym imieniem i nazwiskiem włącza nam się pewien rodzaj kontroli. Natomiast gdy chowamy się za wymyślonym sobą, te ograniczenia znikają. To bardzo współgra z farsą. Wchodząc w cudze buty, w obcą rolę łatwiej coś obnażyć i obśmiać. Więc w tym geście przyjęcia pseudonimów jest chęć spojrzenia z innej perspektywy, zajrzenia głębiej – wyjaśnia Alejandro de Nada vel Jacek Jabrzyk, reżyser spektaklu.

Jak ta nasza gra się sprawdzi? Wszystko zależy od tego, czy umiemy się bawić i czy mamy dystans do samych siebie. Tym bardziej, że „Kto puka?” to nie jest jednak taka zwykła farsa. Dick Soltys vel Przemysław Pilarski szukał swojego własnego sposobu zbudowania farsowego świata. I zbudował – specyficzny, autorski. Dotyczy to zwłaszcza drugiej części spektaklu, która wprowadza nas w przestrzeń dość zaskakującą, choć nadal farsową. Farsową inaczej. „Po prostu zrobiliśmy tę farsę po swojemu” – puentuje Przemysław Pilarski.

Reżyseria

Alejandro de Nada – chilijski reżyser o sefardyjskich korzeniach. Laureat licznych nagród za oryginalne adaptacje klasyki literatury latynoamerykańskiej. Zakochany w twórczości Witolda Gombrowicza (w Teatro Municipal de Temuco wystawił głośną wersję „Trans-Atlantyku”). Jego pasją są podróże, książki, dobra muzyka i konie.

(Jacek Jabrzyk)

Tekst i dramaturgia

Dick Soltys – chilijsko-amerykański dramatopisarz, poeta i eseista. Autor licznych dzieł (poezja, dramat i proza) publikowanych przez niezależne wydawnictwa w Chicago i Santiago de Chile. Wykładowca kreatywnego pisania na Universidad de La Serena. Potomek polskich chłopów spod Radomska, którzy do La Serena trafili razem z Ignacym Domeyką.

(Przemysław Pilarski)

Scenografia, kostiumy, światło

Mercedes Plejada – chilijska artystka wizualna, performerka, kuratorka i przedsiębiorczyni. Absolwentka historii sztuki i prawa na Pontificia Universidad Católica de Chile. W mieście Valparaíso prowadzi prezentującą prace głównie młodych artystów galerię Antigua Bodega.

(Łukasz Błażejewski)

Muzyka
Erika König – argentyńska kompozytorka w oryginalny sposób łącząca krautrockową estetykę z latynoską rytmiką. Pomysłodawczyni i kierowniczka artystyczna interdyscyplinarnego festiwalu REINOff w Rosario. Współpracowała m. in. z kolumbijską artystką Lucrecią Dalt i chilijsko-niemieckim producentem Matiasem Aguayo.

(Jacek Sotomski)

Choreografia
Pamela Star – amerykańska tancerka i aktorka skupiona na performatyce ciała. Po latach pracy na off-broadwayowskich scenach, przeniosła się do Berlina, gdzie po sukcesie jej performansu na wiedeńskim ImPulsTanz została stypendystką programu Panorama fundacji Berghain. Współkuratorka XPOSED Queer Film Festival.

(Maciej „Gąsiu” Gośniowski)

Bohaterowie:

Jarek –mąż Renaty, syn Dziadka Jurka, znany poseł. Jego status relacji miłosnych: skomplikowany. Poznał żonę nie tam, gdzie poznać powinien, a potem nie było już odwrotu. Jarek jest mistrzem robienia dobrej miny do złej gry, ale nie bardzo cieszy go tłum ludzi w nieużywanym dotychczas mieszkaniu. Jednak polityka jest znacznie łatwiejsza niż relacje międzyludzkie… W roli Jarka Aleksander Blitek.

Renata – żona Jarka, nieszczęśliwa w związku, ale wciąż kochająca swojego poczciwego męża. Szuka pociechy w romansie z Erykiem. Chciałaby czuć się kochana za to, kim jest, a nie za to, kogo miałaby udawać. Gdy w końcu planuje romantyczny wieczór z Erykiem, okazuje się, że jeszcze parę innych osób chce w tym samym czasie przeżyć romantyczny wieczór, co trochę psuje jej plany. W roli Renaty: Mirosława Żak

Eryk – kochanek Renaty, młody, piękny i pełen zapału do miłości. Jego jedyną wadą jest wada wymowy – nie wymawia „r” – ale do czasu, bo przecież cuda naprawdę się zdarzają! Miłośnik dresu w panterkę i tańca (ale takiego specjalnego, z policjantami w roli głównej…) . W roli Eryka: Paweł Charyton

Ksiądz Marek – pracuje w małej parafii i prowadzi dwa życia: to oficjalne, pobożne, oraz to drugie – także pobożne, ale jednak skrywane przed światem. Miłośnik dobrych trunków oraz Bardzo Dobry Przyjaciel Dziadka Jurka. Skrycie marzy o karierze muzycznej, dlatego lubi sobie pośpiewać albo przynajmniej stanąć przy mikrofonie i udawać, że jest gwiazdą estrady. W roli Księdza Marka: Piotr Zawadzki

Dziadek Jurek – jak to mówią: stary, ale jary. Pełen wigoru teść Renaty i ojciec Jarka, Bardzo Dobry Przyjaciel Księdza Marka. Jurek także chce skorzystać z nieużywanego mieszkania, rzekomo w ramach zebrania wspólnoty religijnej, potem w celu konsumpcji alkoholu, a tak naprawdę w jeszcze innym celu… Denerwuje go to, że w jednym mieszkaniu potrzeba aż tylu hydraulików i że w dodatku każą mu testować spłuczkę. W roli Dziadka Jurka: Wojciech Leśniak

A także:

Michał Bałaga – Policjant (ale taki specjalny)

Krzysztof Korzeniowski – Policjant (ale taki specjalny)