Wystawa malarstwa Wiesławy Michalskiej

Od 6 kwietnia do 8 maja 2021 Zagłębiowska Mediateka (ul. Kościelna 11 w Sosnowcu) serdecznie zaprasza do zwiedzania pogodnej, optymistycznej i tętniącej kolorami wystawy malarstwa znanej sosnowiczanom pasjonatki sztuki – Wiesławy Michalskiej. Ekspozycja „Witam cię wiosno!” będzie prezentowana w Galerii „Pod Świetlikiem”, w godzinach otwarcia placówki. Wszystkie wyselekcjonowane przez Autorkę prace powstały w technice akrylowej. Warto dodać, że jest to już czterdziesta trzecia indywidualna wystawa Artystki! Wstęp wolny.

Wiesława Michalska od najmłodszych lat idzie drogą wzruszeń artystycznych. Jest członkinią Stowarzyszenia Twórców Kultury Zagłębia Dąbrowskiego, emerytowaną nauczycielką plastyki, pasjonatką sztuki. Prace malarki prezentowane były na licznych wystawach zbiorowych oraz indywidualnych. Tym razem Artystka sięga po motyw wiosny, na którą czeka z niecierpliwością.

Autorka kocha również poezję, sama też próbuje sił w tej, jakże delikatnej, materii.

Artystka maluje obrazy, posługując się głównie tradycyjną techniką olejną. Patrząc na jej twórczość pobieżnie zauważamy przede wszystkim motywy związane z przyrodą: pejzaże z ogrodami, sady, pojedyncze gatunki kwiatów, ptaków. Czasem pojawi się jakaś sylwetka ludzka, ale wtedy potraktowana jest ona najczęściej jako sztafaż, dopełnienie widoku. Często dominantą kompozycyjną staje się drzewo – w wielu religiach oś łącząca świat materialny i duchowy. Nasuwa to myśl o tym, że dla artystki najważniejsze jest ukazanie pewnego porządku świata, kosmicznej harmonii, jednej zasady, czy mechanizmu obejmującego swym zasięgiem wszechświat. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że w malarstwie pojawiają się prace, których tytuły jak np. „Słoneczny pył” czy „Impresje kosmiczne” pośrednio nas do tego odsyłają.

Obrazy często układają się w cykle, będące świadectwem konsekwentnego studiowania problemu. Malarstwo Wiesławy Michalskiej nie jest typowym przykładem sztuki nieprofesjonalnej. Mało w nim czystych surowych barw, dosłowności. Dostrzec za to można szukanie koloru, skłonność do eksperymentowania i gry z zastanymi konwencjami obecnymi w sztuce oficjalnej. I tak „Kwitnące sady” przełamują typową konwencję tryptyku, gdzie skrzydła boczne powtarzają skalę sceny głównej. Materia malarska niejednokrotnie stanowi odniesienie do techniki witrażu („Kwitnący ogród”) czy tkactwa („Kilim meteorytów”). Kiedy indziej zaś plama nie tylko nie jest zamknięta sztywnym konturem, ale swobodna i rozbryzgana odsyła do metody nazywanej malarstwem gestu – action painting. Również układy kompozycyjne stosowane przez artystkę nie są typowe. W obrazach wielokrotnie pojawia się otwarta kompozycja, zdarza się, że towarzyszy im niemal izokefaliczny porządek. (mgr historyk sztuki – Ewelina Sobczyk-Podleszańska w „Koloryt twórczej pasji”).