Sosnowieccy policjanci zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który po raz kolejny podniósł rękę na własną matkę. Łamiąc zakaz zbliżania do kobiety, który wydano mu do wcześniejszego postępowania, napadł na nią i uderzył ją butelką w głowę. Teraz za złamanie sądowego zakazu i spowodowanie uszkodzenia ciała może trafić do więzienia na 3 lata. Są zdecydował o tymczasowym aresztowaniu agresora na 3 miesiące.
Sosnowieccy policjanci zostali poinformowani o napaści na 56-letnią mieszkankę Sosnowca. Jak wynikało ze zgłoszenia, sprawcą był 30-letni syn kobiety. Łamiąc zakaz zbliżania się do matki, jaki mu wydano w związku z wcześniejszymi aktami agresji wobec niej, przyszedł w pobliże jej domu i kiedy ją zauważył, uderzył ją w głowę szklaną butelką. Mimo, że przed przyjazdem patrolu mężczyzna się oddalił, mundurowi szybko wytropili i zatrzymali agresora. Z uwagi na fakt, że jak widać sprawca nie stosuje się do wydawanych mu zakazów, ( jak się okazało w toku dalszych czynności złamał go już trzykrotnie) Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 30-latka. Sąd go uwzględnił i zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Za złamanie zakazu zbliżania się do matki i uszkodzenie jej ciała wyrodnemu synowi może grozić 3 lata więzienia.